Decydując się na zaproszenie pod swój dach suczki, nie możemy zapomnieć o występujących u niej regularnie cieczkach. Co warto wiedzieć o psich rujach? Jak wpływają one na naszą czworonożną przyjaciółkę?
Terminarz
Pojawienie się pierwszej cieczki jest sprawą bardzo indywidualną. Z reguły odbywa się to między 6 a 12 miesiącem życia. Nie należy się jednak specjalnie dziwić, gdy rasy małe przejdą ją już w 5 miesiącu, a duże w okolicach 24. Jeżeli po upływie tego czasu nadal nie występują żadne symptomy, powinniśmy udać się do weterynarza w celu wykrycie potencjalnych zaburzeń hormonalnych.
Ze względu na niewielkie szanse na wychowanie potomstwa w okresie zimowym, pierwotnie ruja „odnotowywana” była raz w roku. W przypadku wielu ras udomowienie oraz ludzka ingerencja zwiększyła tę częstotliwość do 2, a nawet 3.
Fazy
Ruja składa się z 4 faz, z których każdą w kilku słowach przedstawimy:
Teraz nasuwa się pytanie o różnicę między dwiema ostatnimi fazami. Jeżeli porównanie ograniczymy jedynie do obserwacji zewnętrznych, nie stwierdzimy żadnych antagonizmów. Te zaczynają się dopiero przy zestawieniu zmian na jajnikach – każdej fazie cyklu rujowego odpowiada bowiem faza cyklu jajnikowego. W sytuacji braku zapłodnienia na powierzchni jajnika powstaje ciałko żółte, które utrzymuje się w tej lokalizacji 80-90 dni. Jest to faza lutealna, która odpowiada porujowej. Po upływie tych kilkudziesięciu dób na powierzchni jajnika nie pojawia się żadna struktura, co charakterystyczne jest dla „przedrui”. Taki stan rzeczy utrzymuje się aż do fazy poprzedzającej, o której świadczy wystąpienie wypełnionych płynem pęcherzyków z dojrzewającymi komórkami jajowymi. Dalej dochodzi do owulacji, wędrówki komórek do jajowodu i ewentualnego zapłodnienia – typowych dla rui właściwej.
O czym warto pamiętać?
Mimo że dni płodne przypadają na okres między 8 a 14 dobą, bezpiecznie jest zrezygnować z pozostawiania ulubienicy bez nadzoru przez całą ruję (ok. 21 dni). Psinka bowiem nie reagować na polecenia i szukać okazji do „romantycznej” ucieczki. Pod żadnym pozorem nie należy dopuszczać suczki, gdy ma ona pierwszą cieczkę. Tak młode zwierzę nie jest gotowe fizycznie i psychicznie na wydanie oraz odchowanie szczeniąt.
Warto zakupić lub wykonać samodzielnie specjalne majtki z wycięciem na ogon, które pomogą rozwiązać problem z krwawieniem. Rolę wkładu mogą pełnić tu zwykłe podpaski.
Obowiązkiem każdego właściciela jest zapewnienie swojej suczce bezpieczeństwa i komfortu również w tych bardziej problematycznych chwilach, do których bez wątpienia należy ruja. Jeżeli nie posiadamy uprawnień hodowlanych, warto zastanowić się nad jej sterylizacją.